Student pisze:
Czy uważa Pan, iż krakowski targ to najlepsza forma podejmowania decyzji, dotyczącej SGH i przeprowadzonej przez pracowników SGH? Czy krakowski targ zadowala obie strony? Czy krakowski targ uwzględnia interesy wszystkich? Zdawało mi się, że to uproszczone negocjacje zakończone kompromisem. Dlaczego na dwa głosy niezadowolenia na sytuację w bibliotece, nie odpowiada Pan w ogóle…
Sytuacja wymaga przecież zmiany, choćby krakowskim targiem, tymczasem zmiany nie ma, Pan jej nie chce… I krakowskim targiem czuję się pominięty… Na Krakowskim Targu była stosowna procedura, gdy ktoś czuł się pominięty i zły na sytuację. Czy skoro decyzję podjęto krakowskim targiem: by zostało jak jest to mogę zgodnie z zasadami krakowskiego targu bezpośredni sposób domagać się swoich praw? Procedura szybka, bolesna, aczkolwiek rzadko skuteczna.
Korci mnie, choć kultury mi wystarczy… Dlatego proszę o zmiany w bibliotece… może być nawet bez targu, ŻEBY TYLKO SYTUACJA BYŁA DOBRA. Poniżej zamieszczam dwa pytania, na które Pan (nie)odpowiedział.
Piotr z 3 roku pisze: Czy można wprowadzić w bibliotece nowy tryb wypożyczania? Połowa dostępnego księgozbioru powinna być wypożyczana nie na 2 miesiące a na tydzień, albo nawet 3-4 dni. Kara za przetrzymanie książek z tego trybu powinna wynieść nie 1 zł a 5 zł. DLACZEGO? Otóż, zwiększyłoby to płynność tych książek. Jest ich bardzo mało, osoba wypożyczająca na dwa miesiące i tak korzysta tylko kilka dni. Na dwa miesiące przed sesją nie sposób teraz cokolwiek wypożyczyć… Tak wprowadzając wypożyczenie na 2-3 dni zawsze jest szansa, że się książkę dostanie. Ja mam całą kartę pustą, bo nie mogę wypożyczyć żadnej interesującej mnie książki (podręcznika)… Bo ktoś je przetrzymuje (legalnie)… semestr trwa 5 miesięcy – co oznacza, że jeśli w ogóle to książki zmieniają właściciela 2-3 razy… Gdyby na część (choćby) księgozbioru wprowadzić wypożyczanie na czas krótszy. Ilość czytelników mogłaby wzrosnąć z 2-3 do 20-30!! Proszę rozważyć moją propozycję i zasugerować ją pracownikom wypożyczalni książek w Bibliotece SGH.
Jak wynika z tego i poprzedniego listu, krakowskim targiem powinno pozostać tak jak jest.
Student pisze: Mam pytanie. Dlaczego w naszej bibliotece nie można przedłużyć wypożyczenia książek? Wydaje mi się to nielogiczne, bo wtedy wszyscy przychodzą po dwie osoby i wymieniają się nimi, więc na jedno wychodzi. Jeżeli można byłoby je normalnie przedłużać to zaoszczędziłoby to studentom trochę czasu, nerwów i pieniędzy. Jeżeli chodzi o mnie, to miałem jedno z kolokwiów we wtorek, a termin oddania książek upływał w poprzedni piątek. Oczywiście przedłużyć nie mogłem, więc jeżeli nie wymieniłbym się z kolegą to musiałbym zapłacić karę, bo przecież z czegoś musiałem się uczyć.
Ciekawe jak sprzeczne wnioski do mnie wpływają.
Odpowiedź:

Przyjmuję argumenty do dyskusji, ale ta dyskusja musi się odbyć na łonie Rady Bibliotecznej, gdzie studenci mają swego przedstawiciela. To ta rada podejmuje decyzje o sposobie funkcjonowania Biblioteki.
Cieszy mnie to, że (jak wynika z listu) jestem uważany za wszechwładnego, ale tak nie jest. Funkcjonujemy w uczelni państwowej, uczelni akademickiej, a to wyklucza dyktaturę.

Data odpowiedzi: